Każdy numer „Kuriera Śremskiego” to efekt współpracy dziennikarzy, grafików, wydawcy i lokalnych firm. Ale zanim gazeta trafi do rąk czytelnika – musi się wydarzyć mnóstwo rzeczy, których często nikt nie widzi. Nasza praca zaczyna się od poniedziałku – przeglądamy wydarzenia, kontaktujemy się z urzędami, instytucjami i mieszkańcami. Często sami jesteśmy…
Każdy numer „Kuriera Śremskiego” to efekt współpracy dziennikarzy, grafików, wydawcy i lokalnych firm. Ale zanim gazeta trafi do rąk czytelnika – musi się wydarzyć mnóstwo rzeczy, których często nikt nie widzi.
Nasza praca zaczyna się od poniedziałku – przeglądamy wydarzenia, kontaktujemy się z urzędami, instytucjami i mieszkańcami. Często sami jesteśmy informowani o ważnych sprawach – ludzie znają nas i ufają nam, dlatego piszą i dzwonią z prośbą o nagłośnienie problemu czy promocję inicjatywy. Redakcja analizuje temat, rozmawia z bohaterami, zbiera informacje. Teksty muszą być rzetelne, potwierdzone i aktualne. To nie pogoń za klikami – to odpowiedzialność za słowo.
W międzyczasie trwa skład gazety – projektujemy każdą stronę, dobieramy zdjęcia, poprawiamy szczegóły. Do tego dochodzą reklamy, które dla wielu firm są jedyną formą skutecznej promocji lokalnej.
W piątek gazeta trafia do druku, a chwilę później – do kilkudziesięciu punktów dystrybucji w Śremie i okolicy. I tak co tydzień, od lat.
To nie jest tylko praca – to pasja do bycia blisko ludzi. Dlatego „Kurier Śremski” to nie tylko informacja, ale głos lokalnej społeczności. A każdy, kto się tu reklamuje, staje się jej częścią.