Na Plaży Miejskiej nad Jeziorem Grzymisławskim spotkała się w sobotę, 13 września, grupa kilkudziesięciu osób, by upamiętnić atak sprzed roku i zaprotestować przeciw przemocy. W 2024 r., w tym samym miejscu, według relacji organizatorów, kilkunastu przybyszów z Kolumbii i Argentyny brutalnie zaatakowało dwóch Polaków. Tegoroczna inicjatywa miała podkreślić pamięć o tamtych wydarzeniach i potrzebę działań na rzecz bezpieczeństwa.
W okolicach amfiteatru zebrało się ok. 50–60 osób — nie tylko ze Śremu, ale też ze Środy Wielkopolskiej, Kórnika i Poznania. Protest rozpoczął się o 12:00 i trwał blisko 45 minut. Zgromadzenie przebiegło spokojnie, bez incydentów.
Przemawiający akcentowali, że priorytetem jest bezpieczeństwo kobiet i dzieci oraz przeciwdziałanie agresji. W wypowiedziach pojawiał się sprzeciw wobec nielegalnej migracji, odniesienia do głośnych przestępstw z innych miast regionu oraz krytyka unijnego paktu migracyjnego, który ma wejść w życie w 2026 r. Organizatorzy mówili o potrzebie zdecydowanych działań władz.